Witam wszystkich bardzo serdecznie :)
Na początku chciałabym Wam moje Kochane Promyczki podziękować za przemiłe powitanie po moim "przymusowym urlopie" - jesteście wspaniałe :)
Jeszcze w pełni nie wracam na "blogowisko" ... ale będę się pojawiać co jakiś czas, aby pomęczyć Was moimi pracami, które powstały jakiś czas temu;)
Powiem Wam szczerze, że powrót do blogowania po długiej przerwie wcale nie jest taki łatwy ;( Tyle rzeczy się tutaj działo ...
Ogólnie rzecz biorąc połapać się nie mogę ;)
No i co gorsza ... wyszłam z wprawy w pisaniu i komentowaniu ;(
No i co gorsza ... wyszłam z wprawy w pisaniu i komentowaniu ;(
No ale dość marudzenia, czas na konkrety :)
Dzisiaj pokażę Wam mały podarunek jaki wykonałam
specjalnie dla Natalii :)
Kolorystyka - liliowa z fioletem dobrana na życzenie :)
a cała reszta dodana od siebie ;)
To moja druga quillingowa korona. Tych którzy nie wiedzą lub nie pamiętają ;) o pierwszej serdecznie zapraszam tutaj :)
Pewnie powiecie, że tylko w paseczkach siedzę ha ha ha;) No cóż uwielbiam je i chyba mi się nigdy nie znudzą ;) Ale nie tylko nimi się bawię... Jest też moja krepinka, recykling oraz "coś" innego ... O tym czymś wkrótce się dowiecie ;)
Pozdrawiam cieplutko :)
Kasia
Pewnie powiecie, że tylko w paseczkach siedzę ha ha ha;) No cóż uwielbiam je i chyba mi się nigdy nie znudzą ;) Ale nie tylko nimi się bawię... Jest też moja krepinka, recykling oraz "coś" innego ... O tym czymś wkrótce się dowiecie ;)
Pozdrawiam cieplutko :)
Kasia