Witam!!!
Dzisiaj pokażę Wam moją pracę wykonaną na tą fantastyczną zabawę:))) Dołączyło do niej kilka nowych Artystek Kolorystek - tak więc nasze grono;) powiększa się. Wasze czerwoności i nie tylko;) oglądam z ogromną przyjemnością.
Cieszę się, że mogę poznać Was i Wasze owoce pracy twórczej:)))
A jest co podziwiać!!!
Danusia dobrze zauważyła, że z każdą pracą wiąże się jakaś historia jej powstania. Dlatego też postanowiłam Wam przed pokazaniem mojej pracy napisać co nieco o niej;) Wyjaśni się ta odrobinka szaleństwa;) Tak więc było to tak...
Ciężko myślałam co by tu zrobić - łatwo nie było, bo jakoś ostatnio wybredna jestem hi hi hi:))). Pierwszym pomysłem było to co powstało:) ale odrzuciłam go , bo myślałam, że to za bardzo szalone . Usłyszałam
No co Ty!!! Będziesz to robić?
Tak więc myślałam dalej... Pomysłów było wiele, ale w każdym coś mi nie pasowało i nie było to To co chciałam zrobić. No ileż można oglądać u mnie same róże;) Chciałam zrobić coś innego, oryginalnego - czego jeszcze u mnie nie było - przynajmniej w tej wersji kolorystycznej;)
I tak
po pierwsze chęć stworzenia takiej pracy,
po drugie moja wewnętrzna potrzeba pokazania, że zdobnictwo bibułkowe nie jest wcale nudne - jak to uważają niektórzy:( ,
po trzecie możliwość zabawy: kolorami, formą , kształtem
doprowadziły do stworzenia ...
czerwono- białej
palemki wielkanocnej:)))
Tu troszkę bliżej:) - odrobinę lepiej widać czerwony
A tu kilka innych foteczek z bliska
Wiem ,wiem, że do tego jeszcze daleko ha ha ha:)))
ale nie mogłam się oprzeć:)
Stwierdziłam, że pierwszy pomysł choć odrobinę szalony był najlepszy , więc zabrałam się za tworzenie. Powstały kwiatuszki, białe "otoczki" ,a ponieważ czerwonych kłosików nie miałam, to sobie pomalowałam;) Potem montaż - kłosy, kulka ratanowa, kwiatki z krepiny, "otoczki", czerwone piórka i gotowe:)))
Wyszła palemka w barwach narodowych ;) Połączyłam sobie czerwień z bielą i na moje matematyczne oko;) jest spełniony warunek - 50 % czerwoności.
Czerwony nie króluje w mojej garderobie i w dodatkach w domu. Ale na święta Bożego Narodzenia czerwień ze złotem jak najbardziej:)
W ogrodzie są czerwone dalie i róże:)
Czerwień pojawia się w moich pracach - są to różne jej odcienie.
Najbardziej lubię róże "karminowe":) - tak je sobie nazywam.
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam;)
Co myślałam- napisałam:)
Co zrobiłam - pokazałam:)
Oby tylko żabka ją przełknęła;) - nie chcę mieć jej na sumieniu;)
Życzę Wam miłego dnia:) Kasia
No co Ty!!! Będziesz to robić?
Tak więc myślałam dalej... Pomysłów było wiele, ale w każdym coś mi nie pasowało i nie było to To co chciałam zrobić. No ileż można oglądać u mnie same róże;) Chciałam zrobić coś innego, oryginalnego - czego jeszcze u mnie nie było - przynajmniej w tej wersji kolorystycznej;)
I tak
po pierwsze chęć stworzenia takiej pracy,
po drugie moja wewnętrzna potrzeba pokazania, że zdobnictwo bibułkowe nie jest wcale nudne - jak to uważają niektórzy:( ,
po trzecie możliwość zabawy: kolorami, formą , kształtem
doprowadziły do stworzenia ...
czerwono- białej
palemki wielkanocnej:)))
Wiem ,wiem, że do tego jeszcze daleko ha ha ha:)))
ale nie mogłam się oprzeć:)
Stwierdziłam, że pierwszy pomysł choć odrobinę szalony był najlepszy , więc zabrałam się za tworzenie. Powstały kwiatuszki, białe "otoczki" ,a ponieważ czerwonych kłosików nie miałam, to sobie pomalowałam;) Potem montaż - kłosy, kulka ratanowa, kwiatki z krepiny, "otoczki", czerwone piórka i gotowe:)))
Wyszła palemka w barwach narodowych ;) Połączyłam sobie czerwień z bielą i na moje matematyczne oko;) jest spełniony warunek - 50 % czerwoności.
Czerwony nie króluje w mojej garderobie i w dodatkach w domu. Ale na święta Bożego Narodzenia czerwień ze złotem jak najbardziej:)
W ogrodzie są czerwone dalie i róże:)
Czerwień pojawia się w moich pracach - są to różne jej odcienie.
Najbardziej lubię róże "karminowe":) - tak je sobie nazywam.
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam;)
Co myślałam- napisałam:)
Co zrobiłam - pokazałam:)
Oby tylko żabka ją przełknęła;) - nie chcę mieć jej na sumieniu;)
Życzę Wam miłego dnia:) Kasia
No kochana z ta palemką to pojechałaś na całej linii:)) jest piękna i bardzo, ale to bardzo mi sie podoba, tylko, że ja na razie zaczynam myśleć o Bożym Narodzeniu:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Ps podobno część Międzybrodzia zalało?
Pojechałam;) - wiem! Cieszę się Renatko,że spodobała się Tobie:)
UsuńPowinnam zacząć myśleć o czymś na Boże Narodzenie:) a nie o palmie;) Coś tam chodzi mi po główce i zabiorę się niebawem za świąteczne dekoracje.
Tu gdzie mieszkam nic się nie stało i nie zalało.
Pozdrawiam Kasia
Nie wiem kto tak uważa, ale ja od zawsze jestem zafascynowana bibułowymi pracami. To były pierwsze rzeczy jakie w ogóle robiłam i wciąż zachwycają. Podziwiam utalentowane rączki. Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńKasieńko prace na Boże Narodzenie juz widziałam,ale na Wielkanoc jeszcze nie;))
OdpowiedzUsuńKochana Twoja palma jest rewelacyjna,oryginalna,pieknie wykonana i bardzo pomysłowa.
Teraz schowaj ją w szafie i niech czeka do następnego roku;)
Buziaki;)
Ilonko dziękuję:)))
UsuńNo tak - pojechałam o jedne święta dalej;) Ale cieszę się z tego:)
Buziaczki;)
Palemka rewelacyjna :)) Troszkę będzie musiała poczekać na swoją kolej ale jest piękna:)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Poczeka na swoją kolej;) - przecież się nie zniszczy hi hi hi:)))
UsuńKasiu, przynajmniej masz już " coś"na odległe święta, i nie musisz martwić się czy zdążysz. Palemka wspaniała, jednak ja pozostanę przy swojej "dyscyplinie"-krzyżykach, bo to wychodzi mi najlepiej.
OdpowiedzUsuńBrawo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dziękuję:)
UsuńDanusiu jesteś świetna w krzyżykowych "klocuszkasz":) a ja zostaję w swojej "dyscyplinie" krepinkowej , bo w niej czuję się jak przysłowiowa rybka w wodzie:))) A martwić się i tak będę;) jak co roku hi hi hi:)))
Piękna praca ! :) W super kolorkach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńKasiu palemka jest cudna, kwiatusie piękne,a kłosiki jak naturalne, wcale nie widać że malowane :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńAgatko cieszę się, że Ci się spodobała:)
Jaka fantastyczna palma! A już myślałam, że po choince nie spotka mnie większe zaskoczenie, u kogoś z osób biorących udział w wyzwaniu widziałam choinkę, a tu palma, a barwy to tak z kibicowaniem mi się kojarzą. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPalmy to się chyba nikt nie spodziewał;) Cieszę się, że moja palemka przypadła Ci do gustu:)
No to jedną ozdobę wielkanocną masz już z głowy - śliczna jest :-)
OdpowiedzUsuńPalmę mam;) Teraz czas pomyśleć o jakiś dekoracjach na zbliżające się święta Bożego Narodzenia
UsuńRewelacyjne szaleństwo, z taką palmą nie zostaniesz niezauważona :)
OdpowiedzUsuńCzasami odrobina szaleństwa nie zaszkodzi:)
UsuńA kto uważa, że zdobnctwo bibułkowe jest nudne, ja nikogo takiego nie znam:-), palmą to mnie mocno zaskoczyłaś, ale super jest, bardzo pomysłowa i dopracowana jak zawsze u Ciebie:-) buziaki :-)
OdpowiedzUsuńZnajdzie się kilka takich osób - ale to nieważne. Liczy się to, że Wy tak nie myślicie:)
UsuńWidzę, że zaskoczyłam Cię pozytywnie;)
Dziękuję za miłe słówka:)
cudna palma
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Miło mi Cię gościć w mojej małej dziupli.
UsuńA ja myślałam, że to ja występuję przed szereg z moją choinką - haha :) Ale Twoja praca jest śliczna i wcale nie szkodzi, że trochę za wcześnie :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńNo to razem robimy coś na zaś;)
UsuńDziękuję:) Również pozdrawiam cieplutko;)
UsuńJa się nigdy na święta nie wyrabiam, więc może to jest myśl - zacząć przynajmniej pół roku wcześniej :))) A tak na poważnie - palma jest świetna, oryginalna, pięknie wyszła :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńZ tym wyrabianiem różnie bywa:) Przy moich dzieciach nauczyłam się jednego - co mam zrobić jutro staram się zrobić dziś;)
Kasiu właśnie pobieram Wasze fotki do kolaży i jestem pewna w 100%,że dziś pisałam komenta,nawet pamiętam ,że miałaś moderację komentarzy i przeszło.Chyba,że już mi się pierniczy ,ale pisałam na bank.Trudno.
OdpowiedzUsuńPalma jest cudna i nie ważne,ze nie na nadchodzące święta.Kochana jeśli masz wenę na takiego typu prace to je po prostu twórz ,nie zwracaj na nic uwagi.Pamiętam też jak kiedyś było przed gwiazdką a ja robiłam jaja wielkanocne bo akurat miałam tzw.pomysła i koniecznie musiałam sprawdzić jak wyjdzie.
Buziole ,oby przeszło,bo na pisanie kolejny raz nie mam już czasu
Ale będzie czerwoniutki ten kolażyk;) Już się nie mogę go doczekać:)))Och Danusiu po raz pierwszy czytam tego komentarzyka - no nie mogłam go ominąć!
UsuńA prawdą jest to, że jak jest jakiś pomysł i wena dopisuje to powinno się go zrealizować, a nie odkładać na potem.
Buziaczki;)
Kasiu, chyba wszystkich zaskoczyłaś tą palemką, ale przecież nikt nie mówił że to nie pora na nią. Włożyłaś w nią sporo pracy, ale się opłaciło, jest naprawdę bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńSciskam Cię :)
Alu dobrze , że zaskoczyłam , a nie odstraszyłam hi hi hi:)))
UsuńDziękuję i pozdrawiam:)
Widzę , że jesteś najszybsza. Żyjemy od świat do świat a jak niektórzy mawiają , że dopiero była choinka i już choinka. W Ciebie, palemka . Najważniejsze, ze zadanie odrobione i badzo dobrze i ładnie:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńKasiu palma jest super, jesteś skarbnicą pomysłów :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))
Usuńale fajna:)szkoda,że święta wielkanocne jeszcze daleko,daleko bo by była jak znalazł:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję:) To, że do tych świąt daleko to nic - grzecznie poczeka na swoją kolej;)
UsuńPieknie wykonana palma wielkanocna ,jestem pod wielkim wrazeniem ,Gratuluje pomyslu i wykonania.
OdpowiedzUsuńNo Kasiu żeby zrobić palmę wielkanocną we wrzesniu to trzeba miec niezłe jaja i poczucie humoru. Widac z tego że masz jedno i drugie co mnie niezmiernie cieszy!!
OdpowiedzUsuńA palemka jest świetna, bardzo mi sie podoba zwłaszcza w tych narodowych barwach !!
Gratuluję pomysłu i wykonania.
Pozdrawiam Cię serdecznie i cieszę się że bawisz się dalej.
To zacznę od końca hi hi hi;) Ja miałabym się nie bawić dalej!!! Nie odpuszczę, za dobrze się z Wami bawię:))) Gdyby mi się nie udało jej zrobić to miałam plan B ha ha ha:) Palmy by nie było ale czerwono by się zrobiło;)
UsuńAnulka z tym poczuciem humoru to przyganiał kocioł garnkowi hi hi hi:)))
Uciekam bo głupotki zaczynam pisać. Spokojnej nocki życzę:)
Nie ukrywam że jestem zaskoczona pomysłem ale ja też uważam że pierwszy pomysł jest najlepszy. Ślicznie wygląda Twoja palma Kasiu i jest bardzo oryginalna. Czas leci tak szybko że ani się nie obejrzysz jak będzie potrzebna. Buziaki!
OdpowiedzUsuńEwuniu dziękuję za tak milutki komentarzyk:)))
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Nie spodziewałam się palemki :D Wyszła bardzo fajnie! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))
Usuńuuu, palma we wrześniu?? to mnie zaskoczyłaś, ale pozytywnie oczywiście;)) Palma jak najbardziej udana, wygląda świetnie;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:))) Teraz myśli biegają wokół zimy;)
UsuńPozdrawiam
O kochana, co prawda do Wielkanocy jeszcze trochę, ale już CI zazdroszczę tej palemki, jest śliczna!!! Wspaniałe te kwiatki Ci wyszły i pomyśleć że to wszystko z krepy, niesamowite :)
OdpowiedzUsuńP.S. Intuś już od Ciebie za uszkiem wyczochrany i bardzo z tego tytułu zadowolony :)
Oj tam oj tam;) Robiłam już palemki z samej krepiny na minione święta - pokażę je ale na pewno nie teraz hi hi hi:) Pojawią się też nowe. Ale to dopiero w przyszłym roku. A Intusia możesz Kochaniutka czochrać ode mnie codziennie;)
Usuńoho palma:) to mnie zaskoczyłaś :) pomysłowość pierwsza klasa
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))
Usuńrównież plusik za pomysłowość...palemka cudna...
OdpowiedzUsuńkochana czy Tobie już całkiem palma odbiła!?
OdpowiedzUsuńbo mi tak po zobaczeniu Twojej
cudna jest
No cóż.. odrobina szaleństwa nie zaszkodzi:)))
Usuńnie, no teraz to dałaś czadu!
OdpowiedzUsuńja rozumiem, że mozna się pacnąć o jeden most za daleko ale o jedne święta dalej to już gruba przesada! :-)
Kiedyś trzeba było;)
Usuńwszyscy dumają co by tu na Boże Narodzenia a u Ciebie Wielkanoc, ale jaka cudna
OdpowiedzUsuńDziękuję:))) Teraz też zaczynam dumać nad zimową porą oraz Bożym Narodzeniem.
UsuńA co z tego dumania wyjdzie jeszcze sama nie wiem;)
Palma Wielkanocna na pewno oryginalna , na Boże Narodzenie zrobisz wersję z bombkami i będzie równie oryginalnie ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle ten rok przyspieszył ! Super palma. Podoba mi się i dobór kolorów i różnorakie kształty kwiatów. Piórka i kłosy oczywiście też. A ponieważ dopiero pierwszy raz przerabiam krepę na kwiatki, doceniam tym bardziej. Gratuluję pomysłu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Ooo krepinka wpadła w Twoje rączki:) Czekam na kwiatuszki;)
UsuńŚwietna palemka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna palemka, ale ja tu jeszcze nawet nie myślę o Bożym Narodzeniu, a gdzie tu Wielkanoc ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:))) Teraz myślę o ozdóbkach na zbliżające się święta:)
UsuńNo ja wiem, czas zasuwa jak głupi i że wszystko się dzieje szybciej, więc już mnie nic nie zdziwi, jak przed Bożym Narodzeniem Palma powstaje, a niech to, jak jest taka cudna, to może sobie czekać nawet do Wielkanocy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję:) A cierpliwie poczeka , poczeka:)))
UsuńKasiu, powiem Ci że ubawiłam się nieźle :-) Ależ Ty kobieto masz poczucie humoru, jesteś fantastyczna! Z tym czerwonym to można mieć niezłą zagwozdkę - gdyby tak walentynkowe serce czy też bombeczkę choinkową to miałabym mniejszy problem, ale pomyślałam że za wcześnie :-). Jak widać, na nic nie jest za wcześnie ani za późno! Super palemka! Gratuluję :-)
OdpowiedzUsuńJak zabawa to zabawa:) Poczucie humoru jak najbardziej wskazane;)
UsuńZa komencik dziękuję:)
Ja dopiero myślę o kartkach na Boże Narodzenie, a Ty już na następne święta się przygotowujesz :) Pomysł na palemkę jest super:) Świetnie do siebie pasuje to zsetawienie kolorków :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Teraz to już myślę o "właściwych" świętach;) Cieszę się, ze propozycja palemki Ci się spodobała.
OdpowiedzUsuńNo chyba mnie już nic na blogu nie zaskoczy:-D bo skoro we wrześniu pojawiła się palma wielkanocna to nic jej nie przebije. A swoją drogą jest genialna:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo nieźle się ubawiłam jak zobaczyłam tę czerwoną palmę. I nie mam na myśli wykonania bo jest perfect tylko czasu. Ja jeszcze nie myślę nawet o "Bożym Narodzeniu " a Ty już wielkim susem jesteś przy "Wielkanocy". No cóż na pewno Twoja praca zapadnie na długo w pamięć za swoją oryginalność
OdpowiedzUsuńJesteś lepsza niżja, bo moje myśli krążą dopiero koło Bożego Narodzenia, ale palemka cudna
OdpowiedzUsuńPalma świetna, super pomysł , wg mnie jak cos chodzi po głowie to trzeba zrobić i nie ważne że mamy zimę a robimy coś typowo letniego np. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No to palma na Wielkanoc już załatwiona ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kompozycja.
Osz w morde! Co jak co ale palmy wielkanocnej to się u Ciebie nie spodziewałam! No zaskoczona jestem na maksa:) Ale z drugiej strony to sobie tak myśle, że ta palma idealnie do ciebie pasuje! Przecież ty masz takie fiu-bździu w głowie, że szok :P Ej Kaśka, Kaśka! Uwielbiam Cie czytać i podziwiać Twoje dzieła. Ale z tej palmy to mi sie tak chce śmiać, że już nie moge wytrzymać. Ale no! Powstrzymuje się jak mogę! Błagam nie rób tego więcej!:) Albo rób ale mnie wcześniej ostrzeż. Cudnie wykonałaś tą palemkę, i tak sobie myśle, że idealnie nadałaby się naszym "piłkarzom" (jak to powiedział nasz prezydent) za zdobycie mistrzostw świata w siatkówce:) haha Do zabawy u Danusi pasuje jak ulał:)
OdpowiedzUsuńPiękna palemka. Świetne wykonanie. Prawdziwa artystka z Ciebie. Nie mogę uwierzyć, że z bibuły.
OdpowiedzUsuńfantastyczna "pamelka" to mam rozumieć że na wielkanoc sama robisz palmy co? wyszło genialnie
OdpowiedzUsuńjak zapewne większość - nie spodziewałam się palmy :D ale dobrze, że się na nią zdecydowałaś, bo wyszła pięknie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna palemka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)***
Przekorna kobietka z Ciebie hihi, ale czemu nie?, tym bardziej że palemka cudowna, precyzyjna i świetnie dobrana kolorystycznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasiu:)
Kasiu, jak bym mogła do Ciebie nie zaglądać? Nie da się! Za dużo bym straciła :)
OdpowiedzUsuńMasz w sobie tyle kreatywności, że mogłabyś obdzielić pół blogowego świata, ale lepiej nie obdzielaj, zostaw dla siebie, a ja będę podziwiać :)))))
Palma jest cudowna. Nie dość, że w moim ulubionym kolorze, to jeszcze tak wspaniale dopracowana, że szczęka mi opadła z zachwytu i leży gdzieś na podłodze :)
Lece dalej, bo widziałam w powiadomieniach gwiazdeczki i muszę je oblukać, bo cos mi się wydaje, że znów zostanę zaskoczona ;)
Pozdrawiam
Fantastyczna palma, na Wielkanoc jak znalazł. Strasznie podobają mi się wytwory z krepy:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńLubię takie szalone pomysły:) przeciez nie było w regulaminie, że musi byc jesiennie, a jako matematyczka potrafisz rozumieć instrukcje:)
OdpowiedzUsuńPalemka wyszła swietna:0
Pozdrawiam koleżankę "po fachu" :)
O matko! Zdebialam! Palma jest niesamowita!!!
OdpowiedzUsuńCudna palemka. Przypomniało mi się dzieciństwo: wychowałam się na Sądecczyźnie i jako dziecko podziwiałam kobiety zdobiące kilkumetrowe palmy. Twoje kwiatki mają w sobie ten klimat. Są prześliczne. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńfantastyczna palemka
OdpowiedzUsuńAle masz kobieto wyprzedzenie! Ja to nawet jeszcze o ozdobach na Boże Narodzenie nie myślę, a u ciebie już palma ;-) Ale jest piękna. Rzadko spotyka się takie monochromatyczne, a szkoda, bo one są najładniejsze :)
OdpowiedzUsuńI zgadzam się z ogłoszonym werdyktem ! Ta praca zasługuje jak najbardziej na I miejsce :D Świetna palemka :D
OdpowiedzUsuń