Dawno mnie nie było;) No cóż nadrabiam zaległości - troszkę ich mam... Jak sam tytuł mówi będą świeczniki:)
Na zabawę u Danusi zrobiłam świecznik złoto-biały. Jednak przed nim powstał inny w tej samej kolorystyce. Spróbowałam na początku stworzyć świecznik z elementami quillingu. Cóż całego quillingowego boję się zrobić;) - muszę jeszcze kilka rzeczy opanować zanim za taki się zabiorę.
Powstał on:)
Podarowałam go Ani w prezenciku:))) Skorzystałam z okazji i zabawiłam się we wcześniejszego Mikołaja;)
Po nim zrobiłam świecznik złoty w połączeniu z białym ,o którym już wspomniałam;) A, że bardzo spodobał mi się efekt końcowy to zrobiłam sobie drugi hi hi hi:) taki sam.
No i tak się "rozświecznikowałam", że jeszcze dwa zmajstrowałam ha ha ha:) Tak mnie kusiły połączenia złotego z innymi kolorkami, że nie mogłam sobie darować i musiałam spróbować - to było silniejsze ode mnie;)
Poniżej jest coś w wersji dla lubiących połączenie złota z fioletem:)
Tu już napotkałam problemy z fotkami... ciężko było:( Fiolet w rzeczywistości jest prawie taki jak na 1-wszym zdjęciu.
W tym świeczniku "gryzły" mi się gwiazdki hi hi hi:) więc dałam złote kuleczki.
No i ostatni - w sprawdzonym od lat połączeniu kolorystycznym ;)
No i tak na razie ze świeczniki skończyłam;) W planach jest jeszcze jeden, ale pierwsze muszę dokończyć ośnieżanie;) , kilka rzeczy i spraw sobie poukładać.
Już Wam daję spokój;) i uciekam:)
Kasiu, to się "rozświecznikowałaś", wszystkie cudne, połączenia kolorystyczne bardzo udane. Próbuj dalej, dobrze Ci idzie.
OdpowiedzUsuńPowodzenia.!!!!!!!!!!!!!1
Ale pięknych świeczników w złocie:)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się z fioletowymi kwiatkami:)
Pozdrawaiam
Piękne te świeczniki. Super wyglądają te połączenia złota z innymi kolrokami. Ale chyba to z bordo najbardziej przypadło mi do gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
KASIU chyba musimy Cie przyjąc do "Knocika " bo świeczniki odwaliłas cudne I powiem Ci że kurcze miałabym niezły problem z wyborem tego "naj" bo wszystkie są sliczne i ten w fioletach i ten w czerwonym O moim prezentowym nie wspominając bo stoi juz na honorowym miejscu :-)
OdpowiedzUsuńBuziaczki raz jeszcze dzisiaj i spokojnego tygodnia Ci zyczę
Tworzysz piękne świeczniki, prawdziwe cudeńka :)
OdpowiedzUsuńKasiu, ten pierwszy świecznik kojarzy mi się z... zegarem, oczywiście patrząc na pierwsze zdjęcie :-)
OdpowiedzUsuńKolejne świeczniki bardzo mi się podobają, nawet nie próbuję wybrać wersji kolorystycznej, bo obie są śliczne!
Pozdrawiam :-)
Jeden piękniejszy od drugiego!!! Jak już się rozświecznikowałaś to myślę że ładnie by też wyglądał z seledynowymi kwiatkami.
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
No Kasieńko, pokazałaś co potrafisz;) Kiedy Ty, tyle świeczniczków naprodukowałaś? I wszystkie piękne;) Gratuluję pomysłu i pozdrawiam Cię cieplutko;)
OdpowiedzUsuńCudowne! No, teraz to cię do Knocika muszą przyjąć :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie się rozświecznikowałaś. Superanckie twory. Ostatnio będąc w Aldi miałam w ręcach paski do quillingu,nawet dumałam, coby może zakupić, ale jak zaczęłam się zastanawiać gdzie schowałam nawijak, doszłam do wniosku że i tak go nie znajdę, to po co mi paski :) Człowiek to jednak ma nierówno pod sufitem czasami :) W sensie, że ja :)
OdpowiedzUsuńKasiula wszystkie są śliczne ,każdy ma to coś i każdy kto je zobaczy znajdzie wersję kolorystyczną dla siebie.
OdpowiedzUsuńBaw się kochana kolorami,choć wiem że nie muszę Cię do tego zachęcać bo kochasz to robić tak jak ja.
cmokasy:)
piękne świeczniki :)
OdpowiedzUsuńto Cię świeczuszki wciągły:) ten z bordem to chyba najbardziej w moich klimatach, choć i z fioletem ostatnio bardzo mi się spodobał:)
OdpowiedzUsuńKasiula pierwszy świecznik widziałam przedchwilą u Ani:) Te dwa pozostałe są przecudowne! Kocham fiolet, kocham czerwień w połączeniu ze złotym jest jak tykająca bomba!:) Normalnie aż się tak świątecznie zrobiło:) Buziaki:*:*
OdpowiedzUsuńKasiu, świeczniki są piękne, wszystkie!!! Jednak ten z fioletem ujął mnie niesamowicie. Wygląda pięknie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńO kurcze, Kasiula, widzę że poleciałaś hurtowo....piękne świeczniki każdy jak jeden. Uwielbiam połączenie czerwieni ze złotem, bo taki mam kolor wystroju na święta :)
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu, super są te świeczniki, bardzo ładnie połączyłaś w nich kolory, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKaśka wpadła w trans! Niech ktoś ją obudzi :-)
OdpowiedzUsuńno, niezły hurt ;-D
Pierwszy troszkę skromniejszy ale te quillingowe elementy bardzo dodają uroku. Na pewno pięknie załamuje się na nich światło z płomienia świecy. Dwa następne za to bogate i prześliczne. Jak dla mnie najpiękniej wygląda ten z fioletem. Podziwiam Kasieńko Twoje umiejętności. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńwspaniałe świeczniki
ale tych bym już nie zjadła
tylko tamten biały był jakby zrobiony z cukru
złoto czerwony aż natchnął mnie atmosferą świąt
chyba zacznę coś szykować na święta
Wszystkie są przepiękne, ale najbardziej w oko wpadł mi ten pierwszy, jest taki elegancki i niezwykle się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPiękne świeczniki, idealne na świąteczny stół :)
OdpowiedzUsuńŚliczne prace !
OdpowiedzUsuńOczywiście obserwuję i serdecznie zapraszam do mnie :))
http://adtadtadta.blogspot.com/
Cudowne wszystkie!!! Nie umałabym wybrać tego naj!!! Kasiu, zdradź czym je brokaciłaś??
OdpowiedzUsuńPrzepiękne świeczniki :) Dla mnie najładniejszy czerwono złoty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam