Witajcie!!!
Czas biegnie nieubłaganie, pracy sporo, krasnoludków do pomocy brak:( więc ja szybko i na temat piszę do Was tak...
Prace które powstały w ostatnim czasie zostały zainspirowane wspaniałymi pracami Danusi, która zlitowała się nad nami ;) i przygotowała dla chcących stworzyć świeczniki - gwiazdki wspaniały kursik, który znajdziecie właśnie TU:)
Kochana Danusiu dziękuję Ci za to, że podzieliłaś się z nami swoim nowatorskim pomysłem :)))
"Gwiezdne wojny" zakończyłam z różnym skutkiem;) Chciałam, aby nie były "kopią" - chodzi mi nie o konstrukcję;) ale o wykończenie... starałam się zrobić je po swojemu - a czy mi się udało ? Chyba tak;) Czas pokazać jakie są efekty mojej walki;) Ciężko było bez sprawnego sprzętu, ale co nieco udało mi się skończyć. A co mi wyszło ocenicie sami:)
Dzisiaj pokażę Wam część srebrną;) - musiałam podzielić ha ha ha:), bo fotek sporo z każdej strony... latałam tu i tam hi hi hi:), aby fotki strzelić, więc wybaczcie różnorodność tła.
No to zaczynamy:)
Z bombeczkami, gwiazdkami i kryształkami:)))
A tak wyglądał zanim go wykończyłam...
... i pozostały mi tylko fotki ;)
Ten mogłabym rzucić Julianowi i żabce, bo jest w grudniowym kolorku ha ha ha:)
Srebrno - biały:)
Ale ja już nakarmiłam żabcię choineczką:)
Srebrno - biały:)
Ale ja już nakarmiłam żabcię choineczką:)
Do wykonania tego świecznika oraz tego poniżej wykorzystałam brokatowy klej na gorąco. Fajnie się nim zdobi i jest to coś innego;)
Kiedyś takim klejem dekorowałam szklany słoik robiąć duuuuży lampion na kiermasz charytatywny. Szkoda, że nie mam fotki:( Zrobiłam wtedy morski lampion - z wodorostami, muszelkami itp....
No ale wracam do tematu : kolejna gwiazdka - ostatnia z serii;) Wiem już się cieszycie, że to koniec hi hi hi:)
Kiedyś takim klejem dekorowałam szklany słoik robiąć duuuuży lampion na kiermasz charytatywny. Szkoda, że nie mam fotki:( Zrobiłam wtedy morski lampion - z wodorostami, muszelkami itp....
No ale wracam do tematu : kolejna gwiazdka - ostatnia z serii;) Wiem już się cieszycie, że to koniec hi hi hi:)
Ale to nie koniec;) ha ha ha:)))
Ciąg dalszy nastąpi...
Pozdrawiam Was cieplutko:)
Kasia
no to jest dopiero produkcja!
OdpowiedzUsuńfajnie wyglądają te esy-floresy ;-D
Kasiulka ale śliczności te Twoje stroiki, każdy inny a każdy śliczny, a ten ostatni z przyklejanymi koralikami na ramionach to już rewelacja :) Juz czekam z niecierpliwością na następną odsłonę :)
OdpowiedzUsuńAle numer ,a dopiero co niedawno rozmawiałyśmy o tych stroikach haha:)NIe widziałam,że posta naskrobałaś ,ale już donoszę ,że stroiczki wyszły Ci Kasiu śliczniutkie.Miło też ,że wspominasz o źródełku inspiracji za co buźka ogromna się należy.Sreberka uwielbiam od zawsze więc mnie się bardzo podoba,bo jakże ma być inaczej .
OdpowiedzUsuńBuziaczki Kasiula :)
Jak inspirowała Danusia, to na bank musi być ładne, ale Ty zrobiłaś troszkę po swojemu, i to jest właśnie fajne. Najbardziej podoba mi się stroik na białym tle, sreberko błyszczy, że hej, te niebieskości tylko dodają uroku. Świetne.
OdpowiedzUsuńWeszłam, zobaczyłam i muszę powiedzieć, że stroiki są mega :-) najbardziej dla mnie ten pierwszy, bo taki na bogato ;-) już go widzę oczami wyobraźni w wersji złotej :-) naprawdę super, a jeszcze do tego ten recykling..... Tak trzymaj, pozdrawiam serdecznie i czekam na gwiezdnych wojen ciąg dalszy - Asia :-)
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak to zrobiłam, że pominęłam ten świeczniczek? Pewnie złoto bardziej rzuca się w oczy;) Piękne Kasiu! Buziaki, bo pędzę dalej;)
OdpowiedzUsuńŚwieczniki wyszły rewelacyjnie, pierwszy urzekł mnie najbardziej :)
OdpowiedzUsuń