Translate

środa, 27 sierpnia 2014

Koszyczki róż w dwóch odsłonach;)

Witajcie Kochane!!!
Wybaczcie - będzie krótko i na temat. Pisanie - jak widać - ostatnio mi jakoś nie wychodzi;)
Jestem, jestem chociaż ostatnio bardziej u Was moje Drogie niż u siebie hi hi hi;) Troszkę czasu zaczyna mi brakować:( Ale jak tylko mam chwilkę to zabieram się za małe co nieco;)
Ostatnio zrobiłam dwa koszyczki na prezenciki:))) Forma, kształt i kolorystyka zostały wybrane  zgodnie z guścikami.  
Pierwszy jest zrobiony w koszyczku w kształcie serduszka



 Natomiast drugi - kapelusik;)  jest w dwukolorowej wersji. Miło zaskoczył mnie efekt końcowy:) Poprzednie koszyczki w tej wersji były jednokolorowe.



Dziękuję Wam za odwiedzinki i  miłe słówka, które pozostawiacie u mnie:))) - czytam je z ogromną przyjemnością.
Pozdrawiam Was serdecznie Kasia


18 komentarzy:

  1. Piękne różyczki Kasiu:)) Te zielone bardzo fajnie wyglądają, jaskrawy kolor w połączeniu z jasnym daje super efekt:)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu koszyczki cudne a rozyczki mistrzostwo świata uwielbiam ten pistacjowy kolor krepy daje niesamowite efekty.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne te różyczki, od dłuższego czasu noszę się z zamiarem nauczenia się techniki robienia takich kwiatków i chyba się za to wezmę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo staranne te Twoje prace. Widzę , że zastosowanie ciemnozielonej krepiny przy różach też daje fajny efekt. Ja co prawda używałam zazwyczaj trochę jaśniejszej, ale dzięki Tobie może odważę się na zmianę :) A i nazwa koszyczka " kapelusik" wywołała mały uśmiech na twarzy. Kiedyś sporo takich robiłam z wikliny papierowej, i gdy domownicy mówili " o kapelusz..." to dostawałam "spazmów" *_*

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczne a jak dla mnie to o dziwo ten drugi

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześliczne! Serduszko bardzo romantyczne a koszyczek uroczy. Kapitalnie wyglądają zielone różyczki. Przesyłam pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale piękna zieleń w tym drugim - "biorę" go :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kasieńko, śliczny koszyczek z kwiatuszkami! Chciałabym chociaż raz zrobić takie kwiaty... Chyba poproszę Cię o ,,instruktaż";) Prezent cudowny! Dziękuję Ci bardzo za przemiły komentarz na moim blogu;) I muszę Ci powiedzieć, że chyba pobudziłaś mnie do działania;) Pozdrawiam Cie bardzo, bardzo gorąco;) Gosia

    OdpowiedzUsuń
  9. Jejku ale śliczne te koszyczki z różyczkami. Jak dla mnie ten drugi jest bardzo uroczy, chociaż róże są zielone :) Chyba, ze jeszcze nie dojrzały :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piekne różyczki;)
    Bardzo lubię własnie te płatkowe.
    Nie wiem sama,który bukiet bardziej mi sie podoba,oba są urocze:)

    OdpowiedzUsuń
  11. och Kasienko jakie piekne bukieciki !!! Zauroczylam sie w nich ! Ty to potrafisz Kochana oczarowac widza :****

    OdpowiedzUsuń
  12. Obie kompozycje bardzo mi się podobają!! wogóle bardzo podobają mi się takie różyczki, takich chyba jeszcze nie umiem:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Kasiu te koszyczki są przepiękne;) uwielbiam takie rzeczy, a ta zieleń cudna....

    OdpowiedzUsuń
  14. pięknie Ci wyszły te koszyczki, ten z zielonymi różami jest fantastyczny. pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kasiula kochana śliczne bukieciki zrobiłaś,a różyczki są jak żywe .Oba są śliczne,jednak gdybym miała wybór to padłby pewnie na ten drugi ze względu na kolorki kwiatów.Kochana czaruj nas dalej takimi cudnymi bukiecikami ,bo wiem dobrze,że potrafisz to robić za każdym razem jak je pokazujesz.
    Całuski Kasiulka i do następnego klikania :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękne prace, perfekcyjnie wykonane. Podziwiam tym bardziej, że kształt serca nie jest łatwy do wykonania, jeśli chce się go wypleść idealnie. Różyczki w Twoim wykonaniu to mistrzostwo i w każdej wersji kolorystycznej będą podziwiane. Pozdrawiam serdecznie, Ala.

    OdpowiedzUsuń
  17. śliczne kompozycje i wykonane perfekcyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. no, Kasia nareszcie ruszyła...
    ręce!
    A już się martwiłam,że zima cie dopadła i ... zamarzłaś! ;-D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawienie kilku miłych słów:) Dodają mi skrzydeł i motywują do dalszej pracy:)