Witajcie !!!
Ostatnio pokazałam Wam kilka moich wytworków . Jak się cieszę, że nie znudziły się Wam moje róże, bukieciki oraz serduszka:)))
Przyznam szczerze, że faktycznie na dobre rozsiadłam się;) w krepince. Lubię ją mieć w łapkach, tworzyć kwiatuszki :) Dla tych kwiatuszków ciągle szukam różnych "miejsc";)
I tak czasami są to 'miejsca"wymyślone przeze mnie , a czasem zainspirowane Waszymi pracami.
Za przyzwoleniem Danusi, która tworzy niesamowite świeczniki - moje różyczki rozkwitły dookoła mojego pierwszego świecznika:)
A dzisiaj pokażę Wam pracę ,którą wykonałam za zgodą Agnieszki
która potrafi wyczarować piękne róże w cudownych "odsłonkach";)
Pewnie co poniektórzy pomyślą po co ona pyta zanim zrobi coś na wzór innej pracy? - może zrobić i pokazać. O nie tędy droga!!!
Doceniam pracę innych osób, które w wykonanie swoich owoców pasji wkładają całe swoje serduszko, poświęcają wiele czasu na jej wykonanie, dają cząstkę siebie. Przemierzają one długą drogę od zamysłu do realizacji - wiem o tym bardzo dobrze:) Pojawia się pomysł, myślę co i jak wykonać, jakie kolorki wybrać, jak ułożyć kompozycję itd... Gdybym nie zapytała i nie podała źródełka inspiracji to w moich oczach to jest ewidentnie kradzież! Nie umiem sobie przywłaszczyć czegoś jako swoje wiedząc , że ktoś ciężko nad tym pracował, abyśmy my mogli to oglądać, podziwiać i zachwycać się. A wystarczy zapytać Czy mogę wykonać pracę na wzór Twojej? Chciałabym spróbować stworzyć podobną pracę i zobaczyć czy mi się uda. I nie zapomnieć o jeszcze jednej rzeczy - podać źródełko swojej inspiracji. Czerpiemy inspiracje z otaczającej nas przyrody, patrząc na różne przedmioty, ale również od innych twórczych osóbek:))) Zanim ktoś zrobi coś bez pytania i podania źródełka inspiracji niech zada sobie pytanie
Czy chciałbym/chciałabym aby ktoś tak zrobił mnie? - jak się wtedy będę czuł/czuła?
To tak na marginesie dodałam- choć króciutki to on nie jest hi hi hi:) ,ale uważam, że warto było wspomnieć to i owo na ten temat.
A teraz pokażę moją pracę w której wygrał minimalizm;)
A czemu? Uważam, że ma on w sobie swój urok. Nie chciałam przesadzić, postawiłam na minimalizm, chciałam wykonać tą pracę w stonowanych kolorkach , bez dodatków, bardziej naturalną - taka mi się uwidziała na początku;) Jednym słowem w moim wydaniu;)
A czy taka wersja przypadnie Wam do gustu?
Nie wiem ...przecież są różne gusta i guściki:)
Dziękuję Wam Kochaniutkie za to, że mogłam zainspirować się Waszymi pracami , spróbować swoich sił w wykonaniu takich prac. Dało mi to wiele radości:))) Starałam się nie kopiować , dać coś od siebie;) - myślę, że po części mi się to udało.
Wczoraj miałam niezły dzień i coś wymodziłam hi hi hi:)))- będzie niespodzianka:))) Sama byłam tym zaskoczona:) i to jak!!! Uśmiałam się sama z siebie;) Bomba to nie będzie ha ha ha:), ale dowód na to, że po pierwsze "najciemniej jest zawsze pod latarnią" po drugie, że chomikowanie ma duuuży plus:))), a po trzecie czasami za dużo się kombinuje,aby coś stworzyć ,a po czwarte natura daje nam o wiele więcej niż nam się wydaje.
Przy okazji powstał wierszyk , ale ciężko się zastanawiam, czy go opublikować? Pożyjemy - zobaczymy;)
Pozdrawiam Was wszystkich bardzo gorąco:)))
Kasia
Przyznam szczerze, że faktycznie na dobre rozsiadłam się;) w krepince. Lubię ją mieć w łapkach, tworzyć kwiatuszki :) Dla tych kwiatuszków ciągle szukam różnych "miejsc";)
I tak czasami są to 'miejsca"wymyślone przeze mnie , a czasem zainspirowane Waszymi pracami.
Za przyzwoleniem Danusi, która tworzy niesamowite świeczniki - moje różyczki rozkwitły dookoła mojego pierwszego świecznika:)
A dzisiaj pokażę Wam pracę ,którą wykonałam za zgodą Agnieszki
która potrafi wyczarować piękne róże w cudownych "odsłonkach";)
Pewnie co poniektórzy pomyślą po co ona pyta zanim zrobi coś na wzór innej pracy? - może zrobić i pokazać. O nie tędy droga!!!
Doceniam pracę innych osób, które w wykonanie swoich owoców pasji wkładają całe swoje serduszko, poświęcają wiele czasu na jej wykonanie, dają cząstkę siebie. Przemierzają one długą drogę od zamysłu do realizacji - wiem o tym bardzo dobrze:) Pojawia się pomysł, myślę co i jak wykonać, jakie kolorki wybrać, jak ułożyć kompozycję itd... Gdybym nie zapytała i nie podała źródełka inspiracji to w moich oczach to jest ewidentnie kradzież! Nie umiem sobie przywłaszczyć czegoś jako swoje wiedząc , że ktoś ciężko nad tym pracował, abyśmy my mogli to oglądać, podziwiać i zachwycać się. A wystarczy zapytać Czy mogę wykonać pracę na wzór Twojej? Chciałabym spróbować stworzyć podobną pracę i zobaczyć czy mi się uda. I nie zapomnieć o jeszcze jednej rzeczy - podać źródełko swojej inspiracji. Czerpiemy inspiracje z otaczającej nas przyrody, patrząc na różne przedmioty, ale również od innych twórczych osóbek:))) Zanim ktoś zrobi coś bez pytania i podania źródełka inspiracji niech zada sobie pytanie
Czy chciałbym/chciałabym aby ktoś tak zrobił mnie? - jak się wtedy będę czuł/czuła?
To tak na marginesie dodałam- choć króciutki to on nie jest hi hi hi:) ,ale uważam, że warto było wspomnieć to i owo na ten temat.
A teraz pokażę moją pracę w której wygrał minimalizm;)
A czemu? Uważam, że ma on w sobie swój urok. Nie chciałam przesadzić, postawiłam na minimalizm, chciałam wykonać tą pracę w stonowanych kolorkach , bez dodatków, bardziej naturalną - taka mi się uwidziała na początku;) Jednym słowem w moim wydaniu;)
A czy taka wersja przypadnie Wam do gustu?
Nie wiem ...przecież są różne gusta i guściki:)
Dziękuję Wam Kochaniutkie za to, że mogłam zainspirować się Waszymi pracami , spróbować swoich sił w wykonaniu takich prac. Dało mi to wiele radości:))) Starałam się nie kopiować , dać coś od siebie;) - myślę, że po części mi się to udało.
Wczoraj miałam niezły dzień i coś wymodziłam hi hi hi:)))- będzie niespodzianka:))) Sama byłam tym zaskoczona:) i to jak!!! Uśmiałam się sama z siebie;) Bomba to nie będzie ha ha ha:), ale dowód na to, że po pierwsze "najciemniej jest zawsze pod latarnią" po drugie, że chomikowanie ma duuuży plus:))), a po trzecie czasami za dużo się kombinuje,aby coś stworzyć ,a po czwarte natura daje nam o wiele więcej niż nam się wydaje.
Przy okazji powstał wierszyk , ale ciężko się zastanawiam, czy go opublikować? Pożyjemy - zobaczymy;)
Pozdrawiam Was wszystkich bardzo gorąco:)))
Kasia
Piękna ta Twoja robótka. Serwetniko-koszyczek z uroczymi różyczkami bardzo delikatny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jesiennie;))))))
Kasiu różyczki mnie nieustannie zachwycają, trzeba się bardzo przyjrzeć, żeby zgadnąć, że to krepina, ale to już chyba pisałam? to nic i tak i tak je będę wychwalać:) nie wiem czemu,
OdpowiedzUsuńale ten koszyk widziałabym z papierowej wikliny, choć i ten jest fajny, żeby nie było:)
Pozdrawiam cieplutko:)
cudo zrobiłaś Kasiu, ja tam lubie minimalizm :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDaruj sobie tę matematykę! :-)
OdpowiedzUsuńWierszyk dawaj :-D
Piękna i wspaniała ozdoba już widzę ją na moim stole: ) niestety nie potrafie......
OdpowiedzUsuńDobrze, że postawiłaś na minimalizm, ciekawie to wygląda. Kółeczko mi tylko nie pasuje, ale rózyczki jak zwykle super.
OdpowiedzUsuńKasieńko przyklasnęłam ci 100 razy za to co napisałaś.Gdyby każdy tak myślał jak Ty,byłoby cudownie i łatwiej na tym blogowisku.
OdpowiedzUsuńNie dzieję się tak często.Jeśli ktoś wykorzysta w swojej pracy choćby kawałek czyjegoś pomysłu,powinien o tym wspomnieć.To żadna dla nas ujma.
Jak pewnie zauważyłaś,ja uwielbiam minimalizm,więc Twoja wersja bukieciku szalenie mi się podoba.czasami mniej znaczy więcej;)
Działaj dalej kochana;)
Kasieńko jak znajdę chwilę i minie mnie moje uśpienie,to się odezwę.
Buziaki
Byłam Kasiu u Ciebie rano,rozpisałam się dwa razy i na darmo,bo blogerowi odbiło i ciągle mieszał mi szyki.Trzeci raz nie napiszę już tego wszystkiego,ale myślę,że śmiało mogę stwierdzić ,iż kolejna praca bardzo udana.Tam już nic nie trzeba dodawać ,bo róże cudnej urody załatwiają sprawę.
OdpowiedzUsuńA to ,że pytasz o zgodę ,świadczy tylko o dobrym podejściu do sparwy i Twej uczciwości,wobec innych .
Ja wczoraj przez przypadek natrafiłam na pracę utworzoną na podstawie mojego kursu z zeszłego roku na choinkę z krepiny.Bardzo miło zaskoczyła mnie autorka podająć źródło do mnie i dziękując.Widać są jeszcze na tym świecie dobre ludziska.
Buziaki kochana :)
Wspaniała praca!!! Mam karteczkowe zboczenie to dałabym na jednym boczku życzenia i prezent że hej!
OdpowiedzUsuńJuż jestem ciekawa co tam wymyśliłaś??? Dawaj wszystko, niczego nie ukrywaj;)
Buziaczki Kasiu:)
Znam technikę robienia takich różyczek umiem je robić ale pomysł z takim koszyczkiem przyznam super , wykonanie stoika też piękne. Pozdrawiam=)
OdpowiedzUsuńAle ładne :-)
OdpowiedzUsuńKasieńko, jak Ty robisz te piękne róże? One wyglądają jak naturalne;) No nie... Ja chyba nigdy nie nauczę się robienia kwiatków...O, przypomniało mi się najważniejsze. Chciałam Cię zapytać, w jaki sposób zrobiłaś kwiatuszka na pojemniczku, który mi przesłałaś? Jest taki cudowny... A widzisz, że ja też pytam? Pomyślisz pewnie ,,zrobić nie potrafi, to pyta";) Chciałabym wiedzieć, jak się je robi....Wracając do Twojej pracy - super ozdóbka;) Gratuluję pomysłu i pozdrawiam Cię cieplutko;)
OdpowiedzUsuńMałgosiu przecież kto pyta nie błądzi:))) Pytasz , bo coś Cię zaciekawiło, chcesz podjąć nowe wyzwanie - zrobić coś co do tej pory nie robiłaś. Dzięki temu rozwijasz swoją pasję tworzenia, poszerzasz swoje horyzonty o nowe techniki - warto próbować , by potem nie żałować. Gdybym nie próbowała skręcić rurek z gazety, połączyć je, to nie przekonałabym się , że umiem zrobić serduszko;) Bardzo mi się spodobało jego robienie - mogę do niego dodać moje różyczki i już mam coś innego;) a nie znooowu róże. Też pytam o różne rzeczy - trochę Ilonkę pomęczyłam o quilling;) A jeszcze mam 100 pytań o i ile nie więcej hi hi hi;)
UsuńRóże nauczyłam się robić z neciku i dołożyłam swoje 5 groszy i ta dam;) Na warsztaty nie chodziłam tylko w domku się uczyłam:) Kochaniutka nigdy nie mów nigdy!!! Wystarczą chęci , odrobinka cierpliwości i różyczka rozkwitnie w Twoich rączkach:) no i materiały kawałeczek krepinki, drucik, nożyczki, klej magic. No to kiedy robimy różyczkę?:))))
Małgosiu no teraz to mam niezłą zagwozdkę;) Chętnie bym coś Ci przesłała Kochaniutka ale no nie mam Twojego adresiku!!! Teraz mam okazję stulecia ha ha ha:) dostać adresik do Rzecznika Prasowego;)
Albo ja mam w tym wieku mega sklerozę - oj to już by było bardzo źle - i wiek sobie muszę podciągnąć na set lat , albo Kaśki pomylone? Chętnie zobaczę ten pojemniczek i będę żałować , że nie mój;( Pewnie też zapytam jak się go robi:)
Świetna praca, super wygląda :) Piękna ozdoba, początkowo myślałam, że to stojak na serwetki, zmyliła mnie ta 'rączka' :)
OdpowiedzUsuńPiękna praca! Super wszystko do siebie pasuje :) I tak jak Nawanna, myślę, że fajnie tam dokleić jakieś życzenia czy śmieszną sentencję, bo akuracik takie miejce jest :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na kolejną pracę :)
O rany, ale pięknie Ci to wyszło... :)
OdpowiedzUsuńKasiulka jestes niesamowita. Nie dośc , że uczciwa do bólu to jeszcze śliczniutkie te Twoje "kserokopie" i nie ma dwóch identycznych nigdy , każdy zawsze coś dodaje od siebie, chocby prace swoich rąk. A te serwetniki podziwialam u Agi i tez miałam ochote taki zmajstrować. Twój bardzo mi sie podoba, a różyczki perfekcyjne i w moich ulubionych kolorach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Wygląda wspaniale a róże- nie mogło być inaczej, są przepiękne :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za każde Wasze słowo:))) Uwagi i wskazówki są tu bardzo mile widziane:)))
OdpowiedzUsuńOwszem miejsce na życzonka jest - myślałam, o tym i o innej opcji ( którą kiedyś pokażę w następnej torebeczce ). To mała 'demówka" co mogłabym zrobić - kto co będzie chciał to tam znajdzie;) - bo przecież można wybrać kolorystykę, układ , dodatki, wielkość, życzonka itd.
pierwszy raz cos takiego widze , ale sliczne jest !!
OdpowiedzUsuńale mam zaległości....świetnie sobie poradziłaś i jak widać ta forma bukietu fajnie wygląda w każdej wersji, bardzo Ci dziękuję że o mnie wspominasz :) powiem Ci że ostatnio dostaję coraz więcej pytań z prośbą o możliwość inspiracji - to bardzo miłe:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń