Witam Was po króciutkiej przerwie!
Oj działo się u mnie ostatnio - generalne porządki w domku,
a w międzyczasie rureczki i papierowa wiklinka:)
Nie miałam pomysłu na tytuł no i został taki jaki przyszedł mi do główki , czyli "Zielono mi:)"
W sumie chyba idealnie pasuje do dzisiejszego tematu:)
Po pierwsze
w sprawie plecionek z papierowej wikliny jestem zielona hi hi hi...
a po drugie
kolor powstałej pracy też jest zielony:)
Moje Drogie dałyście mi przysłowiowego "kopa" i dzięki Wam zaczęłam próbować pleść! Dziękuję Wam za to z całego serca!!!
Koszyczek jeszcze nie powstał, ale coś udało mi się wypleść:)))
Jak na początek obowiązkowo musiało wyjść nierówno, koślawo oraz nie mogło obyć się bez powinięcia nóżki:)))
Ale ile przy tym radochy jak udało się już coś stworzyć:)
Oprócz tego ma już właścicielkę - Asię:)No cóż trzeba zrobić jeszcze drugą taką osłonkę - dla Karolka:) Inaczej wybuchnie kolejna wojna światowa ...
Wybaczcie mi, że brak tu linków - to nie moja złośliwość, lecz miejsca by mi tu zbrakło jakbym Wszystkie Was chciała tutaj podać... a macie naprawdę wiele pięknych prac z papierowej wikliny:))) Kasia
No Kasiu jak na koszykowy debiut to rewelacja. !!! Moj pierwszy był znacznie gorszy i bardziej koślawy . Gratuluję wytrwałości. Jak to mówią pierwsze koty za płoty. Powodzenia i czekam na następne.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Kasiu, żebyś nie napisała że to Twoje początki to wcale bym nie zgadła. Osłonka śliczna, i taka orzeźwiająco wiosenna, bo żółci bym chyba w ten skwar nie przetrawiła hehe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i kolorowych snów Ci życzę:)
no mówiłam - praktyka, praktyka i będzie mistrz:)
OdpowiedzUsuńno no gratulacje a nie mówiłam że dasz radę ;)
OdpowiedzUsuńno no wiedziałam że dasz radę ;a nie mówiłam ' pomału pomału do przodu ;)
OdpowiedzUsuńBoziu Kochany , Kasiu ! Przeciez Ty pleciesz z papierkow idealnie ! Ja jestem zachwycona i pelna podziwu i na pewno ie ma tutaj zadnych krzywizn ! Jest cudnie Kochana i rob dalej bo na prawde cudo CI wyszlo . Ja niestey chyba nigdy sie w to nie wdraze, a szkoda bo piekne rzeczy mozna stworzyc :( Jest cudownie Kochana i oby tak dalej !
OdpowiedzUsuńKasi nie marudź, koszyczek jest śliczny! i kolor bardzo fajny i przyda sie na pewno:)
OdpowiedzUsuńAleż cudowny odcień tej zieleni
OdpowiedzUsuńKasiu nie bądź proszę taka skromna;)
OdpowiedzUsuńKoszyczek mały,ale widać,że z papierową wikliną super sobie radzisz.Popatrz na równy splot i nie czepiaj się więcej swoich wyplatanek;)
Koszyk jest superowy!!
Buziaki
Super wyszedł Ci :-). Zielony bardzo ładny :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasiu koszyczek fantastyczny:) Czekam na więcej. Pozdrawiam cieplutko Ewelina
OdpowiedzUsuńKasiu zwolinij tempo ,bo nie nadążam za Tobą .Koszyczek jak ta lala ,śliczy zielony jak trawa.Kochana trenuj dalej bo coraz lepiej Ci to idzie.Jakby co wiesz gdzie mnie szukać
OdpowiedzUsuńCałuski:)
jak na pierwszy raz to wyszło super, ja pierwszego cudaka nawet nie pokazałam i nie pokarzę baa nawet go zniszczyłam hahaha więc chylę czoła :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna zielonopka, uwielbiam koszyczki wszelkiego rodzaju, do tego nakład finansowy nie wielki. Ostatnio zaniedbałam papierową wiklinę zupełnie, przydał by się koszyczek do przedpokoju więc kto wie.
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy tworzysz Kasiu :)
OdpowiedzUsuńŚliczne koszyczki Kasiu;) Aż Ci zazdroszczę, że tak pięknie potrafisz je zrobić. I kolorek też sympatyczny. Mnie nie wychodzą papierowe rurki... Tzn. wychodzą, ale z jednej strony cieniutkie, a z drugiej grube... Może się kiedyś nauczę... Pozdrawiam Cię cieplutko;)
OdpowiedzUsuńCudny koszyk, nie widziałam takiego jeszcze!
OdpowiedzUsuń